czwartek, 16 grudnia 2021

"Kinah" for the Ostrovtzer Rebbe

Chaim Wolgelernter: "I was a close student and a writer of the lectures of the Ostrovtzer Rebbe (Rabbi Yechezkel Halshtock). During the Holocaust, from his hiding spot, he wrote a famous "kina", a type of eulogy poem. I have included an English translation of it (from the published diary "The Unfinished Diary: A Chronicle of Tears".)"



 Read the testimony of a Jewish witness to the murder of Rav Yehezkel

niedziela, 10 października 2021

Leon Kuliner

"[...]
W okresie okupacji [Tadeusz Rekwirowicz] zetknął się ze studentem architektury Żydem Leonem Kulinerem, który przesiedlony został wraz z żoną i siostrą z Opatowa do getta w Ostrowcu Św. T. Rekwirowicz pomógł im w ratowaniu przed zagładą; zaopatrzył ich w niezbędne dokumenty i ulokował kobiety u swego wuja K. Wysockiego w Warszawie. L. Kuliner będąc w obozie pracy w Częstocicach pracował w wydziale budowlanym ZO jako kreślarz ratując w ten sposób życie.
[…]"

Fragment noty biograficznej Tadeusza Rekwirowicza zamieszczonej na wystawie „W kręgu artystów ostrowieckiego oddziału PTK”, Muzeum Historyczno-Archeologiczne w Ostrowcu Św, luty-kwiecień 2015.


środa, 6 października 2021

wtorek, 14 września 2021

Rozenfeld / Ostrowiec

„W skrzynce znalezionej na strychu remontowanego domu w Ostrowcu Świętokrzyskim, obok butelek z Browaru Saskich znalazły się skarby z innego, bardzo znanego zakładu czyli Browaru Haberbusch i Schiele, największego i najbardziej znanego warszawskiego producenta piwa. Dlaczego te butelki znalazły się w naszym mieście? Okazuje się, że browar miał w Ostrowcu swoje przedstawicielstwo, dziś określono by to filią lub rozlewnią, w którym z dostarczonych beczek rozlewano piwo. Firma rozlewająca złoty trunek miała własny korek i etykietę, ale korzystała z butelek przekazanych przez producenta. W Ostrowcu przedstawicielem browaru Haberbusch i Schiele była firma Rozenfelda, której sklep z artykułami kolonialnymi znajdował się na ulicy Tylnej. Foto korka z ostrowieckiego przedstawicielstwa browarymazowsza.pl”

- Ostrowiecki Browar Kultury

Butelka Browaru Haberbusch i Schiele
ze zbiorów MCK Ostrowiec

1) połączone ze sobą litery H i S 2) ROZENFELD // OSTROWIEC

1) sylwetka sfinksa z napisem "H & S" na postumencie 2) REPREZENTACJA // W OSTROWCU

Dzięki Jackowi Kowalczykowi

sobota, 4 września 2021

Henryk Michał Wroński - Sprawiedliwy

Wroński, Henri-Michel

Na początku 1943 r. 21-letni Henryk-Michał Wroński pomógł Szmulowi Goldmanowi, jego siostrze Marii Spellman i jej mężowi Leonowi w ucieczce z getta w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wroński, syn dawnych znajomych, swoje akcje ratunkowe uważał za obowiązek zarówno humanitarny, jak i patriotyczny. Po ich ucieczce Wroński ukrył wszystkich trzech uchodźców w pustym sklepie na obrzeżach miasta, a następnie w swoim kawalerskim mieszkaniu. Wroński z narażeniem życia zaopatrywał swoich podopiecznych w żywność i choć jego mieszkanie znajdowało się w pobliżu miejscowego komisariatu policji, zaspokajał ich wszystkie potrzeby, nie oczekując niczego w zamian. Trzej uciekinierzy pozostali u Wrońskiego do stycznia 1945 r., kiedy teren ten został wyzwolony przez Armię Czerwoną, a po wojnie wyemigrowali do Kanady. Ocaleni i ratujący stracili kontakt. Wiele lat później Wroński trafił do Paryża, gdzie znany był jako Henri-Michael Wroński, profesor muzykologii. W 1994 roku ocaleni spotkali się z Wrońskim i od tego czasu utrzymywali z nim stały kontakt.

6 marca 1996 r. Yad Vashem uznał Henri-Michaela Wrońskiego za Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Źródło: Yad Vashem (ang.)

Leo Spellman (originally Szpilman)

 

środa, 1 września 2021

Pensjonat Papy Szymańskiego

Edward Rostal
Tel-Aviv

PENSJONAT PAPY SZYMAŃSKIEGO

    Tytuł artykułu Pensjonat Papy Szymańskiego brzmi może trochę sielankowo, a faktycznie jest to nazwa, określano dom znanego i szanowanego nauczyciela w Ostrowcu Kieleckim (dziś Świętokrzyskim), w którym udzielał on schronienia nieszczęśliwym Żydom. A wspomnianą nazwę zawdzięcza dom „Papy” Szymańskiego także temu, że był on czynnym członkiem PPS i pierwsze litery tytułu odpowiadają nazwie Polskiej Partii Socjalistycznej. Papa Szymański wychował swoje córki w duchu postępu i miłości bliźniego, dlatego też, gdy rozpoczął się okres prześladowania Żydów w tym mieście, zaofiarowały one same pomoc Żydom, nie czekając nawet, aż ci się do nich zwrócą.

    Jedna z tych córek, p. Ewelina Lipko-Lipczyńska (z domu Szymańska), jest obecnie nauczycielką w Warszawie. Poznała ona p. Wachholder [powinno być: Wacholder] (z domu Rosenman) jeszcze w okresie, gdy razem uczęszczały do szkoły w Ostrowcu Świętokrzyskim. Potem studiowały razem w Warszawie, nie będąc ze sobą w kontakcie. Gdy wybuchła wojna, wróciły do Ostrowca Świętokrzyskiego. Nastąpiły ciężki dni. Getto zostało zamknięte. I wówczas p. Ewelina zjawiła się u swojej koleżanki i zaproponowała jej pomoc. Zabrała ją do „Pensjonatu Papy Szymańskiego”, zaopatrzyła w papiery „aryjskie” i odtąd Żydówka występowała jako Zinaida Piekarczyk… mahometanka. Papierów dostarczył szwagier p. Eweliny, p. Kryczyński, który był rzeczywiście mahometaninem. Wysłano p. Szoszanę Wacholder do Warszawy, gdzie pracowała w domu lekarza, dra Śmigóry. Po denuncjacji spędziła rok na Pawiaku, w celi szwaczek, ale znowu udało się ją uratować.

    Pani Ewelina i jej siostry mają na swoim „koncie ratowniczym” szereg osób, a wśród nich pp. Cyrylę Rakocz (obecnie w Hajfie), Marię Ryba (obecnie w Izraelu), Stefanię Kowalską i jej córkę (teraz w Hajfie), panią Dratwer (obecnie w Bat Jamie) itd.

    Ewelina Szymańska miała kontakty z PPS, będąc wówczas członkinią ZNMS (Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej), a w czasie wojny aktywistką organizacji WRN. Nie zawahała się ona przed żadnym krokiem, który mógłby – pomimo wielkiego ryzyka – przyczynić się do jej akcji ratowniczej.

    Gdy jakaś kobieta z Chmielowa poznała dziecko Stefanii Kozłowskiej (dawniej Gurfinkiel) i groziło, że zawiadomi o tym Niemców, Ewelina powzięła natychmiastową decyzję: matka, Stefania, znajduje się w Warszawie na „aryjskich” papierach; trzeba dziecko natychmiast wywieźć z Ostrowca do Warszawy. Wieczorem wzięła 3-letnie dziecko na ręce i zaniosła na stację. Ale jakiś młody „szmalcownik” zażądał okupu, domyślając się, że to nie jest dziecko p. Eweliny. Ta jednak nie miała pieniędzy. Zwymyślała chłopca w taki sposób, że się przestraszył i uciekł. Dziecko zostało uratowane.

    „Jakie pobudki kierowały panią w akcji ratowania Żydów?” – zapytuję p. Ewelinę. „Rodzice wychowali mnie w tym duchu. Chciałam ratować ludzi, a wobec tego, że Żydzi byli najbardziej zagrożeni – ratowałam Żydów. Akcja ta powiodła się także dlatego, że nasi sąsiedzi, którzy niewątpliwie wiedzieli o tym, co robimy, odnosili się z szacunkiem i miłością do mych rodziców i – milczeli. Pensjonat Papy Szymańskiego – był więc tabu”.

„Izraelskie Nowiny i Kurier”, lipiec 1966.

Źródło: „Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1945”, Kraków 1969, s. 527-528

środa, 18 sierpnia 2021

Płyta

 

Płyta znaleziona w Ostrowcu w 2018 r.
marmur, wym. 10x20 cm

Dnia 25 Nissan 5696 [1936]

mój mąż, nasz ojciec zmarł

Eliezer David

syn Meira Ashera

Szotland


Dnia 17 Siwan 5696 [1936]

moja córka, nasza siostra odeszła

Frimet Szotland


Dzięki uprzejmości/Thanks: państwa Adamskich
Tłumaczenie: Avi Borenstein.

wtorek, 17 sierpnia 2021

Album znaleziony

ALBUM Z FOTOGRAFIAMI ZNALEZIONY PO PONAD 70 LATACH!

Album z fotografiami znaleziony po latach podczas remontu domu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Schowany na strychu, tam, gdzie podczas wojny ukrywana była rodzina o nieznanym nazwisku.

Razem z naszym Archiwum ŻIH udało się nam ustalić, że album należał do Chany MIODOWNIK z domu BITTER, córki Moszego BITTERa, który mieszkał w pobliskim Skarżysku, właściciel domu handlowego, składu żelaza i win. Chana, po wyjściu za mąż za Elimelecha MIODOWNIKa zamieszkała w Ostrowcu.

W rejestracji CKŻP (Archiwum ŻIH) oraz w bazie danych Yad Vashem znaleźliśmy siostrę Chany, Frankę oraz bratanicę Renię, które ocalały, prawdopodobnie jako jedyne z rodziny.




Żródło: Dział Genealogii ŻIH / FB

czwartek, 12 sierpnia 2021

Kaplica Sykstyńska zamknięta

Ewa Lipko-Lipczyńska 

Kaplica Sykstyńska zamknięta
(dalekiemu poecie, autorowi „Portretu Kanta”)

Kaplica Sykstyńska zamknięta.
Eintritt verboten!
Straż trzymają maszyny,
Czy maszynowe karabiny –
Nie znam się na tym.
Na plafonie Bóg Michała Anioła
Szaleje, coś może woła,
Może kopie ziemię i krzyczy: przeklęta!
My nie wiemy o tym.
Kaplica Sykstyńska zamknięta.

W nachylonym lustrze widać
Jak krew kroplami ścieka…
To nie farba spod palców Michała Anioła.
Wiemy. To krew człowieka.

Pan, który tak pięknie zgoła
słowa składasz
że sam rytm urzeka…
lecz słów twoich, które przekazujesz
światu, nie słyszymy.
Jakże możemy słyszeć plusk strumieni czasu?
My – z przerażenia w kamień przemienieni –
słyszymy głuche trzaski fundamentów
ŚWIATA –
początek końca, gdzie gwiaździste niebo
nie będzie budzić myśli filozofa,
gdzie moralne prawo skazane
umrze.

Kamienne niebo Michała Anioła
wali się z nami w ciemność
bez gwiazd.
Bo kto dzisiaj patrzy w gwiazdy?
Chyba okiem umarłym
na ziemi rozciągnięty
z głową złożoną na brzegu chodnika
trup żydowski czy jak inny
ogląda okiem laika
plafon Kaplicy Sykstyńskiej
ten wielki fresk świat.
Dla nas Kaplica zamknięta!

Czarny dysk wiruje,
co nie przeszkadza, że w trawie
rosną prawdziwe różowe kwiatki
nie namalowane na żadnym fresku świata…
Lecz w pochylonym lustrze my
nie widzimy tego.
Coś nam oczy zalewa –
To nie łzy
i nie farba spod palców Michała Anioła.
To krew.

I nikt z was dalekich nie woła,
nie krzyczy,
że świat oszalał przeklęty.
Że ziemia palcem bożym dotknięta,
namazana –
zdradziła Boga.

Co robi On, nie wiemy o tym.
Kaplica Sykstyńska zamknięta.
Eintritt verboten!

Ostrowiec, 1943 r.

poniedziałek, 26 lipca 2021

piątek, 23 lipca 2021

Sara Halpern

Sara Halpern z nieznanym mężczyzną na spacerze po Alei 3 Maja,
Sara urodziła się w Ostrowcu, zginęła w Treblince,
1939 [?]

Źródło: Photo Details (yadvashem.org)

poniedziałek, 12 lipca 2021

czwartek, 8 lipca 2021