wtorek, 15 marca 2016

Księża Droga

Dziś nie ma po niej praktycznie śladu, a w latach 30. XX wieku planowano uczynić z niej reprezentacyjną ulicę Ostrowca. Żyjąc kilkanaście, kilkadziesiąt lat w jednym mieście poznajemy je jak własną kieszeń. Znamy ulice, domy, ludzi. Ludzie odchodzą, domy są wyburzane i mimo że to dla nas tragedią, wiemy że taka jest kolej rzeczy. Ale ulice – główne ulice - wydają się jakby trwały od zawsze i miały trwać na zawsze. Mapa miasta jest niezmienna, może jedynie się rozrastać. Dlatego niemałym zdziwieniem jest odkrycie ulicy, która przestała istnieć. 

Jedną z takich dróg w Ostrowcu Św. jest tzw. Księża Droga. Fakt, że taka droga istniała, a dziś nie ma po niej praktycznie śladu, odkryła przede mną pani Lucyna Rudzka. Niestety nie wiadomo skąd wzięła się nazwa tej drogi. Wiadomo, że Księża Droga była jedną z dróg, które wychodząc z rynku promieniście, rozchodzą się w różnych kierunkach. Sprawdziłem na starych mapach i rzeczywiście! Na mapie regionu ostrowieckiego z 1915 roku widać wyraźnie, że pomiędzy ulicami Iłżecką i Siennieńską biegnie prosto na północ jakiś szlak komunikacyjny. Na mapie tego samego terenu z 1927 roku, po Księżej Drodze nie ma śladu. Co ciekawe jednak, na planie rozbudowy Ostrowca z lat trzydziestych XX wieku Księża Droga nie tylko została uwzględniona, ale także zaprojektowano ją jako reprezentacyjną ulicę.


Gdzie właściwie znajdowała się owa droga? Na przedłużeniu ul. Stodolnej. Zaczynała się przy piekarni (obecnie hala targowa) na ul. Polnej, a przy leśniczówce na Gutwinie zamieniała się w leśny gościniec. Jeśli dziś na współczesnej mapie Ostrowca przedłużymy ów gościniec w stronę miasta, przetniemy ul. Polną na wysokości hali targowej. W ten sposób wyznaczymy dawną Księżą Drogę. Na marginesie warto zwrócić uwagę na nazwy wymienianych ulic – Stodolna i Polna – które bardzo obrazowo mówią nam, gdzie kiedyś kończyło się miasto. 

Czy do dziś zachował się jakiś ślad po Księżej Drodze? Obecnie na tym terenie stoją wieżowe osiedla Słonecznego, dalej pawilony przy Jana Pawła, następnie kościół św. Kazimierza na Pułankach, a na końcu gmach szkoły nr 7 i bloki. Mały mostek nad strugą za Pułankami znajduje się zapewne w tym samym miejscu, w którym kiedyś była przeprawa lub most na Księżej Drodze. Dalej przez łąki wiedzie ścieżka, którą dojść można do ul. Rzeczki a dalej do Gutwinu. Ścieżka ta pokrywa się niemal dokładnie z dawną Księżą Drogą. 


Pani Rudzka pamięta, że w jej czasach tą drogą jeździły furmanki i prowadziła do miejscowości czy majątków położonych w lesie, takich jak Kurzacze czy Jeleniec i dalej aż do Dębowego Pola. Lucyna Rudzka, ostrowczanka, dziś mieszkająca w Warszawie, dobrze pamięta Księżą Drogę, gdyż mieszkała przy ul. Rzeczki. Wspomina: „Nie mieszkaliśmy w centrum miasta. Mieszkaliśmy przy ulicy Rzeczki. Tam maleńka posiadłość była, domek, trochę ogrodu, ot tak jak każdy. Bo dlaczego? Bo dlatego, że miasto i centrum, i rynek, różne te uliczki to były w zasadzie zamieszkane przez ludność żydowską. A Polacy mieszkali w okolicach, zwłaszcza tacy posiadacze jakiegoś kawałka gruntu.”

Księża Droga zapisała się w pamięci pani Rudzkiej głównie z powodu wydarzeń, które miały miejsce na tej drodze w czasie II wojny światowej. „Był taki okres - że Żydów z getta [kwiecień 1941 – kwiecień 1943] , ustawionych czwórkami czy jakoś, pędzono pod las do stawów. Tam gdzie teraz jest piękny ośrodek w Gutwinie. To miejsce nazywało się „stawy Jaegera” . Od czego ta nazwa, nie wiem [cegielnia Jaegera, dawniej Jadwigów]. Były tam mokradła, stawiki, groble. Ale kształt i użyteczność tych stawów nadano właśnie dzięki pracy Żydów z getta. Ci Żydzi z getta byli tam prowadzeni, prawie codziennie, tą Księżą Drogą, na piechotę gnani i tam pracowali przy porządkowaniu tych stawów - „stawów Jaegera”. Tak to miejsce się nazywało, gdzie teraz mamy Gutwin.”

Myślę, że po tych wspomnieniach już nigdy nie będzie się tak beztrosko spacerowało z pieskiem po łąkach za Pułankami – dawną Księżą Drogą.

Wojek Mazan
Fakty Ostrowieckie 
14 września 2015 r.


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Co ciekawe od wysokości Gutwinu, biegnie teraz ulica o nazwie Gościniec. Może to przypadek, a może jakaś historyczna zaszłość, skoro od wysokości leśniczówki "droga zamieniała się w leśny gościniec". Peryferyjne ulice często tak były nazywane, ale to blisko opisywanej lokalizacji.
Na starej mapie widać też zaznaczony Zwierzyniec. No a obecnie jest ulica Zwierzyniecka, która biegnie od ulicy Rzeczki.