Budynek szkoły przy ul. Sienkiewicza
nr 70 bez wątpienia należy do najpiękniejszych budynków w
Ostrowcu, choć dziś mało kto to zauważa. O urodzie tej
architektury, którą dziś niemal szczelnie przykrywa zieleń,
dobitnie świadczą zdjęcia z początku lat 30. XX wieku.
Widzimy na nich monumentalną fasadę
z wysokim dachem. Duże, równo rozłożone okna dwóch pięter oraz
półokrągłe okna dachu, tzw. „wole oczy” rytmizują fasadę
budynku. Delikatna dekoracja, pod postacią tzw. boniowania w
parterze oraz na rogach budynku, nadaje całości wykwintnej
surowości. Zdjęcie od ulicy tego nie zdradza, ale budynek ma plan
litery „T”. Jego kolejne skrzydło dostrzegamy na innym zdjęciu.
Mimo że w Europie w momencie jego powstania oblicze architektury
kształtował już modernizm, budynek ten wykonany został w oparciu
o klasyczne zasady architektoniczne.
Posiada on także nietuzinkową
historię, której kolejne dzieje zapisują się na naszych oczach. Prezentowane zdjęcia wykonane zostały
przez nieznanego fotografa najprawdopodobniej zaraz po powstaniu
budynku szkoły w 1929 roku. Był to jeden z pierwszych budynków
postawionych przy trakcie radomskim, który w niedługim czasie
przyjął nazwę ul. Sienkiewicza. W ten sposób urbaniści
zdecydowali o kierunku rozwoju mieszkaniowej części Ostrowca na
piaszczystym, nasłonecznionym, północnym brzegu doliny Kamiennej.
Dziś budynek ten kojarzony jest z tzw. „czwórką” (Szkołą
Podstawową nr 4) , która od września br. opuściła jego mury.
Jednak gmach ten wzniesiony został dla Szkoły Podstawowej nr 1 im.
Józefa Piłsudskiego.
Tylko przez dziesięć lat budynek
służył edukacji, następnych sześć lat wojny miało przynieść
mu najmroczniejsze chwile. Zaraz po zajęciu Ostrowca Św. we
wrześniu 1939 roku okupanci niemieccy w budynku szkoły przy ul.
Sienkiewicza (w czasie okupacji zmienionej na ul. Radomską) i na jej
dziedzińcu zorganizowali obóz przejściowy dla jeńców polskich.
Obóz istniał kilka miesięcy, w tym czasie przewinęło się przez
niego kilka tysięcy żołnierzy i oficerów.
W październiku 1942 roku w trakcie
likwidacji ostrowieckiego getta Niemcy rękami Litwinów i Łotyszy
tzw. szaulisów siłą zapędzili na teren szkoły niemal całą
żydowską społeczność Ostrowca – kobiety, dzieci i starców.
Było to około 11 tysięcy osób, którzy pod gołym niebem czekali
kilka dni, aż zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince i
natychmiast zamordowani. Nie jest to poświadczone w piśmiennictwie
dotyczącym historii miasta, ale dawni ostrowczanie wspominają, że
w budynku tym mieściło się także więzienie dla żołnierzy
rosyjskich. Znając z innych przykładów sposób obchodzenia się
hitlerowców z więźniami sowieckimi, możemy podejrzewać, że
także w tym przypadku dochodziło do dantejskich scen. Zwłoki
więźniów chowano w zbiorowych mogiłach w lasku na Piaskach, gdzie
dziś stoi szpital miejski.
Po wojnie do budynku wróciła ta sama
szkoła, ale w salach lekcyjnych wisiał już orzeł bez korony. W
1950 roku Szkoła Podstawowa nr 1 uznana została za „szkołę
rozwojową” i powołano pierwszą klasę licealną, co właściwie
równało się z powstaniem nowego ostrowickiego liceum, dziś znanym
jako III L. O. im. Wł. Broniewskiego. Dopiero w 1966 r. liceum
zostało oddzielone od szkoły podstawowej i rozpoczął się okres
samodzielnej działalności obu placówek, pozostających jednak
jeszcze przez pewien czas w jednym budynku. W cztery lata później
obie szkoły – podstawowa i liceum – opuściły budynek przy ul.
Sienkiewicza 70 a ich miejsce zajęła Szkoła Podstawowa nr 4 im.
Partyzantów Ziemi Kieleckiej (nazwa od 1975 roku).
W wyniku reformy edukacji z początku
tego roku „czwórka” zmienia swoją siedzibę a budynek przy
Sienkiewicza zmienia swoją funkcję. Decyzją prezydenta miasta od
września br. budynek udostępniony jest organizacjom pozarządowym w
ramach powstającego tu Ostrowieckiego Centrum Obywatelskiego. A więc
historia blisko dziewięćdziesięcioletniego budynku się nie
kończy.
Wojek Mazan
Fakty Ostrowieckie
7 września 2015 r.
1 komentarz:
Trochę wyjaśnień, obóz jeniecki był vis a vis, czyli na terenie obecnego gimnazjum nr 1 a dawnej 13. W czasach budowy boisk,czyli końcówce lat 60-tych znajdowano jeszcze kości jeńców sowieckich. Co do tego jakie szkoły były, to niezupełnie było to liceum, które potem przemianowano na Broniewskiego, bo było tam studium wychowania przedszkolnego.
Prześlij komentarz