czwartek, 12 sierpnia 2021

Kaplica Sykstyńska zamknięta

Ewa Lipko-Lipczyńska 

Kaplica Sykstyńska zamknięta
(dalekiemu poecie, autorowi „Portretu Kanta”)

Kaplica Sykstyńska zamknięta.
Eintritt verboten!
Straż trzymają maszyny,
Czy maszynowe karabiny –
Nie znam się na tym.
Na plafonie Bóg Michała Anioła
Szaleje, coś może woła,
Może kopie ziemię i krzyczy: przeklęta!
My nie wiemy o tym.
Kaplica Sykstyńska zamknięta.

W nachylonym lustrze widać
Jak krew kroplami ścieka…
To nie farba spod palców Michała Anioła.
Wiemy. To krew człowieka.

Pan, który tak pięknie zgoła
słowa składasz
że sam rytm urzeka…
lecz słów twoich, które przekazujesz
światu, nie słyszymy.
Jakże możemy słyszeć plusk strumieni czasu?
My – z przerażenia w kamień przemienieni –
słyszymy głuche trzaski fundamentów
ŚWIATA –
początek końca, gdzie gwiaździste niebo
nie będzie budzić myśli filozofa,
gdzie moralne prawo skazane
umrze.

Kamienne niebo Michała Anioła
wali się z nami w ciemność
bez gwiazd.
Bo kto dzisiaj patrzy w gwiazdy?
Chyba okiem umarłym
na ziemi rozciągnięty
z głową złożoną na brzegu chodnika
trup żydowski czy jak inny
ogląda okiem laika
plafon Kaplicy Sykstyńskiej
ten wielki fresk świat.
Dla nas Kaplica zamknięta!

Czarny dysk wiruje,
co nie przeszkadza, że w trawie
rosną prawdziwe różowe kwiatki
nie namalowane na żadnym fresku świata…
Lecz w pochylonym lustrze my
nie widzimy tego.
Coś nam oczy zalewa –
To nie łzy
i nie farba spod palców Michała Anioła.
To krew.

I nikt z was dalekich nie woła,
nie krzyczy,
że świat oszalał przeklęty.
Że ziemia palcem bożym dotknięta,
namazana –
zdradziła Boga.

Co robi On, nie wiemy o tym.
Kaplica Sykstyńska zamknięta.
Eintritt verboten!

Ostrowiec, 1943 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz